Piny węglowe “Chopin”. Metoda odbudowy chrząstki stawowej.
Nie od dziś wiemy, iż największym problemem aktualnej medycyny ortopedycznej jest odbudowa uszkodzonej chrząstki stawowej. Na rynku jest już kilka bardziej lub mniej skutecznych metod walki ze zmianami zwyrodnieniowymi (o części z nich pisałem już TUTAJ). Dzięki szybkiemu rozwojowi inżynierii medycznej na szczęście stale pojawia się ich coraz więcej.
Jedną ze skutecznych metod odbudowy ubytków chrząstki stawowej są przeszczepy pinów węglowych „Chopin”. Od kilku lat zyskuje ona popularność w świecie ortopedii. W Polsce jest to zabieg jeszcze mało popularny (jak większość operacji zapobiegawczych dla chrząstki), jednak bardzo przyszłościowy i przyciągający coraz więcej zwolenników wśród chirurgów. Na czym polega i kiedy warto go rozważyć? Tego właśnie dowiesz się z poniższego wpisu.
Piny węglowe. Co to takiego?
Odbudowa chrząstki stawowej to szalenie trudne wyzwanie dla współczesnej medycyny. Mówi się nawet, że pierwsza osoba, która skutecznie odbuduje chrząstkę pierwotną organizmu to murowany kandydat do Nobla. Niestety większość aktualnie dostępnych zabiegów jest w stanie zabezpieczyć ubytek chrzęstny tylko czymś w rodzaju zamiennika chrząstki pierwotnej. Dzięki takim działaniom pacjent ma szansę na spowolnienie postępującej choroby zwyrodnieniowej.
Metoda operacyjna z zastosowaniem pinów węglowych nie jest nowa (w niektórych krajach stosowana jest z dobrym skutkiem już kilkanaście lat), jednak w Polsce wciąż jest to zabieg mało popularny. Jej zastosowanie polega na aplikacji/wbiciu w warstwę podchrzęstną specjalnych „sztyftów” węglowych w miejscu ubytku chrząstki stawowej podczas zabiegu artroskopii. Operację tę łączy się również z zabiegiem mikrozłamań (o tej metodzie również pisałem we wcześniejszym poście: „Nowoczesne możliwości odbudowy chrząstki stawowej.”). Jak wygląda to w praktyce?
Otóż w czasie wykonywania artroskopii chirurg ortopeda usuwa resztki zniszczonej chrząstki stawowej okolicy uszkodzenia, odkrywając dobrze ukrwioną warstwę podchrzęstną. W miejscu ubytku lekarz operujący wykonuje niewielkie kanały, w które wprowadza tytułowe piny węglowe specjalnym narzędziem w taki sposób, aby nie wystawały poza powierzchnię warstwy podchrzęstnej. Zabieg można porównać trochę do wbijania kołków w ścianę, jednak w tym przypadku młotek jest zbędny 🙂
Jak działają piny węglowe?
Działanie samych pinów jest banalnie proste. Są one niczym innym jak „przewodnikiem” dla komórek odbudowujących warstwę chrzęstną podczas migracji z warstwy głębokiej kości do miejsca ubytku. Tak, jak wcześniej napisałem, nowa tkanka nie jest chrząstką pierwotną i można ją nazwać „łatą” mającą na celu zabezpieczenie miejsca uszkodzenia.
Takie działanie ma zapobiec dalszemu powiększaniu się powierzchni uszkodzonej chrząstki oraz zmniejszeniu dolegliwości bólowych z drażnionej powierzchni podchrzęstnej (sama chrząstka nie jest dobrze unerwiona, więc nie daje dolegliwości bólowych). Jednym słowem metoda operacyjna z zastosowaniem pinów węglowych to nic innego, jak prewencja zmian zwyrodnieniowych.
Kto może skorzystać z tej metody?
Operacja wszczepiania pinów węglowych to rozwiązanie dla osób mających duże ubytki chrzęstne oraz postępujące zmiany zwyrodnieniowe III-IV stopnia. Oczywiście, jak większość metod prewencyjnych, również ten sposób odbudowy utraconej chrząstki szklistej ma swoje ograniczenia. W przypadkach bardzo masywnych zmian np. w stawie kolanowym czasem może być już zbyt późno na metody naprawcze, jednak przed ostateczną decyzją o endoprotezoplastyce warto rozpatrzeć zastosowanie metod naprawczych. W przypadku braku możliwości ich wykonania lub nieskuteczności danej metody zostaje zawsze możliwość wymiany stawu na sztuczny.
Rehabilitacja po zabiegu z zastosowaniem pinów węglowych.
Jak w przypadku wszystkich metod odbudowy utraconej chrząstki stawowej, również w przypadku pinów węglowych najważniejszym czynnikiem wspomagającym leczenie po operacji jest RUCH! Chrząstka kocha ruch, dlatego już przed zabiegiem warto pomyśleć o zaopatrzeniu się w szynę ruchu biernego (szynę CPM), dzięki której po wyjściu że szpitala pacjent może zginać i prostować staw kolanowy nawet kilka godzin dziennie.
Zastosowanie pinów węglowych wymaga również od pacjenta okresu pełnego odciążenia stawu kolanowego po zabiegu na okres 4-6 tygodni. Czas chodzenia o kulach, podobnie jak stopniowy zakres zgięcia w poszczególnych tygodniach po operacji, zależny jest przede wszystkim od rozległości oraz miejsca uszkodzenia chrząstki.
W przypadku planowania postępowania pozabiegowego warto skonsultować je z chirurgiem operującym, ponieważ to właśnie lekarz da nam – fizjoterapeutom, najwięcej cennych wskazówek jak dany staw i jego chrząstka prezentowały się podczas artroskopii. Współpraca pomiędzy specjalistami swojej dziedziny jest najważniejszym aspektem bezpiecznego powrotu pacjenta do zdrowia. Jeśli tylko fizjoterapeuta ma możliwość konsultacji z lekarzem operującym to zawsze powinien ją wykorzystać.
Ps. Jeśli interesuje Cię jak zastosowanie pinów węglowych wygląda w praktyce to polecam film z artroskopii stawu kolanowego na You Tube!
Bardzo ciekawa metoda
Zdecydowanie! Przy okazji bardzo skuteczna. 🙂 Pozdrawiam!
Naprawdę skuteczna? Mało opinii w Internecie a jeśli jakieś są to negatywne. Mam niedługo mieć taką operację w Warszawie u dr Słynarskiego. Trochę zaczęłam się denerwować. Zastanawiam się czy nie… Czytaj więcej »
Witam serdecznie, w mojej ocenie jako fizjoterapeuty piny sprawdzają się naprawdę dobrze. Chondrocyty to kompletnie “inna bajka”. Jest to metoda dłużej stosowana w medycynie, dająca szansę na odbudowę chrząstki szklistej… Czytaj więcej »
Dzień dobry, 11 lutego uszkodziłam (II stopień w rezonansie) zrekonstruowane ACL w prawym kolanie, ze względu na obecną sytuacje z wirusem nie mam możliwości spotkanie się z żadnym fizjoterapeutą. Czy… Czytaj więcej »
Co Pan powie o metodzie Orthokine ? przy zmianach zwyrodnieniowych.Czy to pomaga,
czy może ktoś z Pana Pancjentów ją stosował i czy może ją polecić?
Witam, osobiście nie mam z nią wielkiego doświadczenia oprócz kilku pacjentów, którzy po takiej terapii zjawiali się u mnie w gabinecie. Trzeba by zapytać lekarza lub fizjoterapeutę, który ma z… Czytaj więcej »
Dzień dobry. Mam w rezonansie opis o ogniskowym uszkodzeniu chrząstki stawowej 2 stopnia. Poza tym wszystkie więzadła w normie i chrząstka rzepki tez . Czy w związku z tym to… Czytaj więcej »
Witam,
jeśli nie daje to Panu dolegliwości bólowym to w ogóle bym się tym nie przejmował. Może jakas pamiątka po mini urazie. 🙂 Pozdrawiam!
Witam serdecznie, gdzie w Warszawie lub w ololicy można poddać się takiemu zabiegowi?
Ma Pan jakąś polecaną klinikę?
Witam,
Klinika Mirai na Domaniewskiej 37, dr Słynarski wykonuje takie zabiegi. Pozdrawiam!
Dzień dobry. Mama ma 87 lat bardzo mocne zwyrodnienie stawu kolanowego.Ortopedzi sugerują endoplastykę stawu. Czy metoda pinów węglowych mogła by pomóc zamiast operacji(wiek mamy- pózniejsza dłuższa rehabilitacja)
Pozdrawiam
jacek
Dzień dobry, niestety nie w bardzo rozległych zmianach zwyrodnieniowych. Tu bym nie kombinował, endoproteza jest bardzo dobrym rozwiązaniem dla osób w wieku Pana Mamy. Możliwość obciążania od pierwszego dnia po… Czytaj więcej »
Dzień dobry, ja miałam niecały miesiąc temu artroskopie z szyta łąkotka oraz rekonstrukcje chrzastki metoda abrazji oraz Hyalofastu. Niewiele jest w internecie informacji o takiej operacji a zwł rehabilitacji po.… Czytaj więcej »
Dzień dobry, w takiej fazie i z takim zakresem prawie miesiąc po operacji zintensyfikowałbym wizyty u fizjoterapeuty i pracę manualną z mobilizacją zgięcia. Jeśli nie jest Pani przekonana do aktualnej… Czytaj więcej »